Pierwsza noc w Hogwarcie zawsze była i będzie niezwykłą. Tego roku w zamku, nie wiadomo póki co z jakiego powodu, pojawiły się fruwające klucze (dobrze wam znane z pierwszej cześci książki). Niepokorne fruwajki rozpleniły się po całym zamku, jednak są bardzo sprytne jak na zwykłe zaczarowane przedmioty - nie tak łatwo je odnaleźć.
Klucze te nie są kluczami samymi w sobie, aby tylko zwyczajnie być. Każdy klucz coś otwiera, a co - tego się na razie nie dowiecie. W każdym razie, na rączce każdego z nich wyryta jest pewna liczba, która oznacza ilość diamencików, jakie mogą zostać dodane dla każdego domu. Wszystko zależy od tego czy jakiś klucz znajdziecie (a o tym zadecyduje Mistrz Gry w najmniej spodziewanym dla was momencie, więc nie piszcie mi takich sytuacji, że sami sobie postanowiliście znaleźć klucz - co to, to nie!).
TWOJE ZADANIE:
Jeśli znajdziesz fruwający klucz, musisz go złapać i zatrzymać. Pilnuj go, aby ci nie uciekł! Podczas kolejnego wydarzenia, będziesz nim mógł otworzyć to, co każdy z nich otwiera. Póki co, jeszcze nie wiesz co to będzie.